Skoncentruję się konkretnie na pozyskiwaniu soku, a nie na właściwościach oskoły. Mniemam, że skoro już tu jesteś, to wiesz jak wspaniała jest woda z brzozy i jakie ma właściwości :)
Czego potrzebujesz aby pozyskać oskołę?
Znajdziesz tu:
- wiertarka elektryczna lub ręczna
- rurkę plastikową lub metalową
- butelkę lub słój przykryty gazą
Pamiętaj o tym, zanim zaczniesz pozyskiwać sok z brzozy:
- Świetnie sprawdzą się wielorazowe rurki metalowe! Te wygięte są bardziej praktyczne, ponieważ można je skierować od razu do butelki.
- Oskołę zbieramy tylko z drzew, które jeszcze nie puściły listków! Jak już pojawiły się listki – zostawiamy brzózkę :)
- Ja na Allegro znalazłam specjalny zestaw do pozyskiwania oskoły, ale możecie także zrobić taki samodzielnie. Wystarczy metalowa rurka ze sklepu dla majsterkowicza i na to nałożyć rurkę gumową lub kawałek szlaufu ;)
- Przed wierceniem sprawdź rozmiar wiertła, żeby dziurka w brzozie nie była większa niż rurka. Ja używam wiertła 9mm do tego zestawu kupionego na Allegro. Dzięki dobremu dopasowaniu oskoła nie wycieka.
- Jeśli zbierasz oskołę do słoja, zakryj do gazą, aby muszki i paprochy nie wpadały do środka. Ja zbieram do butelki i oklejam ją taśmą, tak, żeby nic nie weszło do środka. Można też zrobić dziurkę w nakrętce, tak aby rurka się idealnie wpasowała.
Do konkretów! Jak pozyskać samodzielnie sok z brzozy?
kilka prostych kroków:
Znajdź podrośnięte brzozy, takie 10-15 letnie. Nie te najmłodsze, cienkie, ale też nie te najstarsze z czarną, grubą korą. Najbardziej soczyste drzewa z moich obserwacji to te, które mają lśniącą, białą korę.
Podejdź do drzewa i mniej więcej na wysokości swojego kolana lub piszczela nawierć dziurę – tak aby było wygodnie postawić butelkę. Dziurkę najlepiej wiercić tak do maksymalnie 5 cm głębokości pod kątem 45-80 stopni. Gdy wierciłam pod kątem prostym, woda kapała nieco wolniej, dlatego lepiej zrobić to pod ostrzejszym kątem. Najwięcej oskoły leci tuż po zrobieniu dziury, więc miej przygotowaną rurkę i butelkę, aby nie stracić tego cudownego napoju:)
Łukasz Łuczaj w swojej książce „Dzika kuchnia” raczej zaleca robienie dziurek o głębokości 1cm, bo to bardziej humanitarne. Twierdzi, że wtedy też nie trzeba zatykać dziurki patykiem, bo jest na tyle mała, że sama się zagoi.
Niektóre brzozy mają miękką korę i łatwo się w nią wwiercić, inne mają twardszą i trzeba więcej cierpliwości. Po prostu sprawdzaj, a z czasem już po samym wyglądzie drzewa będziesz w stanie ocenić i wybrać bezbłędnie nabardziej soczyste drzewo!
Dla pewności polecam przywiązać butelkę do drzewa, żeby się nie przewróciła.
Oskoła będzie kapać powoli, więc musisz mieć cierpliwość. Jeśli masz możliwość, po prostu zostaw butelkę do napełnienia na noc lub całą dobę. Ja nie mam obecnie takiej możliwości, dlatego podczas kilkugodzinnego pobytu w lesie, po prostu montuję 3 butelki.
Świeżą oskołę można pić z dodatkiem ziół – na przykład świeże mięty, miodu, cytryny, imbiru albo zamrozić na później.
Gdy już skończysz zbierać wodę brzozową, zatkaj powstałą w drzewie dziurkę patykiem, żeby zatamować wyciekanie soku i zapobiec dostawaniu się do drzewa robaków i zanieczyszczeń. Ja na drugi dzień skorzystałam z te samej dziurki w drzewie, aby pozyskać kolejną porcję soku.
W Szwecji jest pewien pan, który sam robi szampana z oskoły! Ma swoje tajne receptury i patent. Dla ciekawych podrzucam tu link – Sav.
Related Posts